Nieczęsto zdarza się, żeby zegarkowa marka zdecydowała się na renaming, czyli zmianę nazwy. Co skłoniło Alberto i Alessandro Morelli, założycieli Meccaniche Veneziane, do takiego kroku? Powodów było więcej niż jeden.
Umówmy się - rebranding, czyli proces, w którym firma decyduje się zmienić kluczowe i rozpoznawalne elementy komunikacji marketingowej, zawsze jest przedsięwzięciem dosyć ryzykownym. Rezygnujemy z wizerunku, do którego klient zdążył się już przyzwyczaić i tworzymy coś nowego. Niewielka strata, gdy te modyfikacje mają charakter kosmetyczny i polegają np. na refreshingu, unowocześnieniu logo. Zdecydowanie inaczej sprawa przedstawia się, gdy zmiana jest gruntowna i obejmuje renaming (zmianę nazwy), rebranding (zmianę wizerunku firmy), a do tego dotyczy marki, która funkcjonuje w branży zegarkowej już od kilku lat.
Niekiedy taka transformacja jest konieczna, szczególnie gdy obecna nazwa i logo nie oddaje w pełni działalności firmy, a do tego ogranicza rozwój marki na rynku międzynarodowym.
Marka pełna Wenecji
Kiedy bracia Alberto i Alessandro Morelli otwierali firmę w 2015 roku, Meccaniche Veneziane (w dosłownym tłumaczeniu "mechanika wenecka") wydawała się nazwą perfekcyjnie odzwierciedlającą filozofię firmy i kierunek jej rozwoju. W zamyśle miała eksponować mechaniczną doskonałość zegarków i nawiązywać do weneckich korzeni. Cała identyfikacja wizualna marki była głęboko przesiąknięta duchem miasta - jego kanałami, malowniczymi uliczkami z szarego piaskowca, zjawiskowym fasadami kamienic z wyblakłego stryjskiego kamienia i złotem połyskującym na malowidłach bazyliki Św. Marka. Wenecja obecna była w projektach zegarków, których poszczególne elementy nawiązywały do miasta i jego największych zabytków. Nie bez powodu w logo marki znalazł się krzyż wieńczący dzwon na weneckiej Torre dell 'Orologio (Wieża Zegarowa) - jeden z symboli miasta.
Marka miała zdecydowanie więcej atutów niż Wenecję w tle. Zegarki zachwycały wysublimowaną estetyką, kunsztownymi zdobieniami, wysokiej klasy mechanizmami poddawanymi ostatecznej customizacji w warsztacie w Wenecji. Wszystko to sprawiło, że Meccaniche Veneziane z mało rozpoznawalnej firmy w przeciągu zaledwie 5 lat stała się przedmiotem pożądania — atrakcyjną, niszową marką, która przekonywała do siebie coraz większe rzesze klientów spragnionych dobrej jakości mechanicznych czasomierzy. Marka rozwijała się w zaskakująco szybkim tempie, a wszystkie limitowane kolekcje zegarków projektowane w 200, 500 egzemplarzach sprzedawały się na pniu.
Meccaniche Veneziane otwierała przedstawicielstwa w różnych krajach europejskich. Przy tej niezwykłej popularności i dynamicznym rozwoju decyzja o zmianie nazwy jawiła się jako żart i przysłowiowy strzał kolano. Po co zmieniać coś, co dobrze funkcjonuje?
Mekanike, Mekanicze - jak to się wymawia?
Nazwa Meccaniche Veneziane — działająca na wyobraźnię i przynosząca ze sobą włoskie konotacje stała się balastem. Do Alberto i Alessandro Morelli zaczęły docierać sygnały, że wielu klientów nie wie, jak poprawnie wymawiać nazwę zegarków. Dla Włochów Meccaniche Veneziane nie stanowiło problemu. Kłopot z wymową mieli wszyscy, którzy znajdowali się poza Półwyspem Apenińskim, a to przy międzynarodowych aspiracjach mogło być dosyć poważną barierą.
Pod koniec 2021 roku bracia Morelli stanęli przed poważnym dylematem: zmieniać nazwę czy nie? Po burzliwych dyskusjach, rozważeniu wszystkich za i przeciw postanowili wymyślić nazwę, która będzie zdecydowanie łatwiejsza w wymowie w większości języków. W ten sposób Meccaniche Veneziane zamieniła się w Venezianico — krótszą, łatwiejszą w artykulacji, a do tego nadal kojarzoną z Wenecją i jej bogatą historią.
Dlaczego Venezianico?
Nazwa Venezianico jest połączeniem przymiotnika „Veneziano” (co oznacza wenecki) i łacińskiego przyrostka „ico”, oznaczającego „sposób bycia”. Venezianico możemy zatem przetłumaczyć jako "wenecki styl bycia”. To styl życia i kultura charakterystyczna dla Wenecji i jej mieszkańców, ale nie tylko.
Venezianico — jak przyznają bracia Morelli — ma oznaczać sposób bycia, który wykracza poza granice Wenecji, a jednocześnie obejmuje wszystkie wartości, które inspirują markę.
W ten sposób Venezianico stała się marką o międzynarodowym charakterze, wyrażającą pewne wartości czy poczucie estetyki i wenecką duszę.
Nowa nazwa odzwierciedlała przemianę, jaka miała nastąpić też w wizerunku samych zegarków, których kreatywny design i mechaniczne wnętrze stanowiło spójną całość.
Venezianico — w kierunku sektora premium
Zmiana nazwy nie wynikała tylko z czysto praktycznych powodów i miała swoje odzwierciedlenie również z przemianami, jakie nastąpiły w podejściu do projektowania i tworzeniu zegarków. Niewątpliwym walorem Meccaniche Veneziane była dbałość o technologiczną i wizualną doskonałość, każdym aspekt wykonania i wykończenia, a przy tym stosunkowo atrakcyjna cena w porównaniu z konkurencyjnymi projektami. Aspiracje marki Venezianico sięgają znacznie wyżej - aż do segmentu premium.
Ostatnie kilka lat marka zanotowała znaczny skok pod względem designu i technologii produkcji. A był to rozwój w iście ekspresowym tempie. Firma, która rozpoczynała od prostych trójwskazówkowych modeli mechanicznych, stosunkowo szybko przeskoczyła do mechanizmów z komplikacjami, by już po 5 latach zadziwić nas zegarkami szkieletowymi, w których wykorzystano autorską, wielowarstwową tarczę.
Venezianico rozwija się na wielu frontach, co widoczne jest przy premierach kolejnych modeli. Nacisk na ciągłe doskonalenie wiedzy technicznej daje szybkie efekty i zaowocował kilkoma innowacjami, z których część została zgłoszona do opatentowania jak m.in. wspomniana trójwarstwowa tarcza chroniona zgłoszeniem patentowym nr 102021000031718.
Wyraźne zmiany następują nie tylko w zakresie technologii czy konstrukcji, ale również wykorzystywanych materiałów, co pokazuje ostatnia premierowa odsłona modelu z linii Redentore Ultrablack. Do wykończenia tarczy zastosowano tutaj ekskluzywną japońską farbę Musou Black™, która jest w stanie pochłonąć 99,4% światła, zapewniając głęboką czerń tarczy i niezapomniane wrażenia wizualne.
Venezianico konsekwentnie kroczy do segmentu premium, oferując zegarki coraz lepsze, o wyższym poziomie komplikacji i wykonane ze starannie wyselekcjonowanych materiałów czego wyraźnym przykładem są nowe modele z linii Bucintoro, Ceratung, Nereide GMT itp.
Alberto i Alessandro Morelli reprezentują nowe pokolenie zegarmistrzów sprawnie spajających tradycję z możliwościami współczesnej technologii. Ludzi kreatywnych, podchodzących do procesu tworzenia z otwartą głową. Doskonałe uosobienie weneckiego stylu bycia. Venezianico.